Doktor Lasek wciąż kluczy i nie odpowiada senatorom na proste pytania, postawione ostatnio w oświadczeniu senatorskim w oświadczeniu senatorskim z 7 sierpnia br.

1. Czy komisja Millera badała brzozę, a jeśli tak, to kto konkretnie z grona trzydziestu czterech osób podpisanych pod raportem końcowym z prac komisji Millera w tych badaniach brał udział?

2. Kiedy zostało przeprowadzone to badanie?

3. Czy z badania brzozy przeprowadzonego przez członków komisji Millera został sporządzony jakikolwiek protokół, a jeśli tak, to gdzie się on znajduje?

4. Ilu polskich ekspertów i jakich specjalności brało udział w badaniu brzozy?

5. Kto i w jakim trybie wyznaczył tych ekspertów?

6. Kto kierował pracą tych ekspertów na miejscu katastrofy?

7. Na podstawie jakich badań komisja Millera uzyskała pewność co do tego, że znalezione w brzozie elementy zostały w nią wbite wskutek katastrofy?

Na żadne z tych prostych pytań Lasek nie odpowiedział. Nie wskazał żadnego nazwiska eksperta, żadnego protokołu, żadnej ekspertyzy. Powołał się – co zakrawa na żart – na zeznania rosyjskiego świadka. Zasłonił się tajemnicą prac Komisji i nawet zaatakował senatorów, że swoją uporczywą dociekliwością zagrażają bezpieczeństwu lotów oraz przewozu najważniejszych osób w państwie.

Komisja badała..., komisja stwierdziła... Komisja – czyli konkretnie kto? Wszyscy? A może nikt...

„...Zaczynamy w związku z tym nabierać podejrzeń, że być może nie istnieją żadne dokumenty, protokoły ani ekspertyzy dotyczące badania brzozy i jej związku z katastrofą – napisali w kolejnym oświadczeniu senatorowie PiS.

Podejrzewamy, ze Pan doktor Lasek tylko zasłania się tajemnicą służbową, żeby ukryć brak dowodów na badania brzozy.

Wzywamy Zatem Panią Premier, aby korzystając ze swojej prerogatywy, zawartej w przepisach rozporządzenia Ministra Obrony z 27 kwietnia 2010 roku, zarządziła Pani ujawnienie wszystkich dokumentów dotyczących badania katastrofy smoleńskiej, a w szczególności dokumentów, protokołów i oględzin dotyczących badania brzozy.

Nadmieniamy, że zgodnie z &14 ppkt. 4 tego rozporządzenia Prezes Rady Ministrów podejmuje decyzję w przedmiocie udzielenia informacji o przebiegu i rezultatach prac Komisji.

W ramach tego uprawnienia może więc Pani Premier ujawnić stosowne dokumenty, ekspertyzy i protokoły.

Ujawnienie tych dokumentów (o ile w ogóle istnieją) nie stwarza żadnego zagrożenia, a może pomóc opinii publicznej w zaakceptowaniu wyników prac Komisji Millera, na czym Pani Premier jak sądzimy zależy....

Bardzo jestem ciekaw, czy Pani Premier Kopacz skorzysta ze swojego prawa i ujawni te protokoły i naukowe ekspertyzy badania brzozy i czy wreszcie, w cztery i pół roku po katastrofie, przedstawi się nam jakiś ekspert i powie – ja badałem! Do tej pory nikt taki się jeszcze nie przedstawił.

Janusz Wojciechowski/Salon24.pl