Osoby, które zostaną uznane za winne posiadania dziecięcej pornografii spotkają teraz w Japonii kary. Będzie to albo grzywna w wysokości 10 tys. dolarów, albo pozbawienie wolności na okres jednego roku. W stosunku do powagi przestępstwa kary te robią dość łagodne wrażenie.

Tak czy inaczej cieszy, że Japonia w końcu uznała, że posiadanie dziecięcej pornografii jest przestępstwem. Jak dotąd zakazana była jedynie produkcja i rozprowadzanie dziecięcej pornografii. Aktywiści lobbowali na rzecz zmiany prawa aż dziesięć lat. Ustawa wejdzie w życie za rok.

Przyjęta przez Japonię ustawa zezwala jednak na posiadanie dziecięcej pornografii w formie filmów animowanych lub komiksów. Tymczasem takie obrazy mogą stanowić pożywkę dla pedofilii. Rozwiązanie przyjęte przez japońskie władze jest więc de facto połowiczne.

Obrońcy pornograficznych komiksów i filmów animowanych twierdzą, że ich zakaz byłby zamachem na wolność wypowiedzi i wcale nie przyczyniłby się do ochrony dzieci przed nadużyciami. Producenci dopuszczają jedynie wyraźniejsze rozróżnienie pornografii od zwykłych komiksów filmów animowanych oraz nałożenie większych restrykcji wiekowych.

Tymczasem problem dziecięcej pornografii jest w Japonii bardzo poważny. Według oświadczenia departamentu stanu USA z 2013 roku, Japonia jest „międzynarodowym centrum produkcji i rozprowadzania dziecięcej pornografii”.

pac/cnn