Ekspert wojskowy Jarosław Wolski uważa, że Rosjanie swój plan minimum na Ukrainie już zrealizowali. Nie wierzy też, że byliby w stanie w kilka dni podejść pod Warszawę.

„Najmniejszym celem Rosjan, który oni sobie postawili, było wybicie korytarza lądowego z Krymu do Rostowa nad Donem i oni ten cel już zrealizowali” – powiedział na antenie RMF FM analityk "Nowej Techniki Wojskowej".

Wolski wyraził też opinię, że wojska rosyjskie nawet nie będą próbowały zdobyć Odessy, ale ewentualne zdobycie przez nie Mariupola mogłoby przyspieszyć ich chęć do rozmów pokojowych z Ukrainą.

Pytany o potencjalny atak Rosji na Polskę Jarosław Wolski powiedział: „Szanujmy się. Rosjanie w ciągu miesiąca nie byli w stanie otoczyć Kijowa, gdzie Ukraina walczyła sama tak naprawdę, bez takiego bezpośredniego wsparcia NATO” i dodał: „Ja mam uwierzyć, że Rosjanie podeszliby pod Warszawę w ciągu kilku dni w momencie, kiedy Polska walczyłaby z całym wsparciem natowskim?”.

„NATO ma tak przytłaczającą przewagę w powietrzu, że bardzo szybko Rosjanie zobaczyliby, co tak naprawdę oznacza natowska przewaga” – skonstatował ekspert „Nowej Techniki Wojskowej".

 

ren/RMF FM