Nad prezydent Warszawy i wiceprzewodniczącą Platformy Obywatelskiej, Hanną Gronkiewicz-Waltz zbierają się czarne chmury. Kilka dni temu zapewniała, że nie poda się do dymisji, ale również nie wystartuje w kolejnych wyborach samorządowych. Jeśliby zapadła decyzja o referendum, Gronkiewicz zapewniła, że się mu podda.

Partyjni koledzy i koleżanki wciąż bronią polityk, mimo że coraz łatwiej obalić ich argumenty. Coraz mniej osób wierzy już, że to "nagonka polityczna" w wykonaniu PiS. Radio RMF FM poinformowało, że również PO rozważa referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy. Dziennikarz RMF FM nieoficjalnie dowiedział się, że w poniedziałek ma odbyć się zebranie zarządu krajowego partii i wtedy może zapaść decyzja o rozpisaniu referendum. Pierwsze rozmowy wewnątrz PO na temat afery reprywatyzacyjnej  miały ponoć miejsce już dwa miesiące temu, lecz Gronkiewicz-Waltz nie chciała przystać na propozycje, takie jak zdymisjonowanie wszystkich wiceprezydentów.

Platforma Obywatelska jednocześnie nie bierze pod uwagę ustąpienia prezydent Warszawy. Politycy coraz częściej jednak informują o propozycjach następców Gronkiewicz-Waltz. Obie największe partie nieoficjalnie mówią o tym, że tym razem postawią na kandydatów z młodszego pokolenia. Coraz częściej mówi się o tym, że Prawo i Sprawiedliwość może w następnych wyborach samorządowych postawić na 33-letniego posła Jarosława Krajewskiego, który przez wiele lat był radnym miasta stołecznego Warszawy. Politycy Platformy Obywatelskiej coraz częściej wymieniają Rafała Trzaskowskiego, którego ponoć nieoficjalnie wskazała sama pani prezydent. Inna propozycja następcy Gronkiewicz-Waltz wydaje się dość kontrowersyjna- to bliski współpracownik prezydent, Jarosław Jóźwiak.

Praca Hanny Gronkiewicz-Waltz na stanowisku prezydenta miasta została już raz poddana ocenie warszawiaków. Trzy lata temu, z powodu niewystarczającej frekwencji, nie udało się odwołać prezydent Warszawy. Jednak wówczas nie było jeszcze tak mocnych zarzutów wobec niej, a największym problemem wydawały się korki w Warszawie i niskie ceny biletów. Gdyby ponownie odbyło się referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, sprawy mogłyby potoczyć się dziś zupełnie inaczej.

JJ/Fronda.pl