Komunistyczny Mengele wiecznie żywy

Kiedy słucham zasłużonych towarzyszy z Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którzy kandydując w tegorocznych wyborach parlamentarnych z list Sojuszu Lewicy Demokratycznej udają, że są szczerymi demokratami i nic nie łączy ich z komunistycznym reżimem PRL, chociaż gorliwie wspierali go do samego końca, przypomina mi się stara anegdota.

W połowie lat 50. ubiegłego wieku wchodzi kobieta do gabinetu lekarskiego, pręży się na baczność, podnosi prawą rękę i krzyczy:

- Heil Hitler!

- Ależ proszę pani - mówi skonfundowany lekarz - wojna skończyła się 10 lat temu, Hitler dawno nie żyje, czasy się całkiem zmieniły.

A ona na to:

- Tak, czasy się zmieniły, ale pan się w ogóle nie zmienił, doktorze Mengele.

Jerzy Bukowski