Szybka reakcja biskupa

Nie było żadnego zamiatania pod dywan, ani próby ukrycia przykrej afery, który wydarzyła się w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie.

Jak poinformowało Radio Kraków, jeden z tamtejszych kleryków trafił do aresztu za posiadanie i rozpowszechnianie pornografii, m.in. z udziałem dzieci, za co grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności. Grzegorz N., który obronił już pracę magisterską, usłyszał zarzuty w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie, która prowadzi sprawę.

- Tarnowski sąd odrzucił zażalenie jego obrońców i przedłużył mu areszt do listopada tego roku. Stwierdzono posiadanie przez niego 16 filmów pornograficznych z udziałem małoletnich, w tym pięciu wysłanych innym użytkownikom. W tym był film zawierający łącznie treści pornograficzne z udziałem małoletnich i związane z posługiwaniem się zwierzętami. Do tego 11 zdjęć z treściami pornograficznymi z udziałem małoletnich. Cztery wysłał innym użytkownikom komunikatora gadu-gadu - powiedział krakowskiej rozgłośni rzecznik tarnowskiego Sądu Rejonowego w Tarnowie Tomasz Kozioł.

Błyskawicznie zareagowała miejscowa kuria: nie czekają na wyniki postępowania prokuratorskiego biskup ordynariusz zawiesił kleryka w obowiązkach wynikających z przyjęcia święceń diakonatu.

W przesłanym Radiu Kraków oświadczeniu rzecznik biskupa tarnowskiego ksiądz Ryszard Nowak podkreślił, że w momencie, w którym zapadnie wyrok sądu w tej sprawie i potwierdzą się przedstawione przez śledczych zarzuty, wobec Grzegorza N. zostanie wszczęte dochodzenie kanoniczne mogące skutkować wydaleniem go ze stanu duchownego. 

Tak szybka reakcja władz kościelnych zasługuje na uznanie.

Jerzy Bukowski