Wierni Bogu, Polsce i bliźnim

Cieszę się, że harcerstwo, któremu poświęciłem kilkadziesiąt lat aktywnej działalności, nadal przyciąga dzieci i młodzież, chociaż mogłoby się wydawać, że w dzisiejszych czasach bezpowrotnie utraciło swoją atrakcyjność.

Na szczęście tak się nie stało i realizacja ideałów, za które często oddawali życie nasi poprzednicy w harcerskich mundurach jest ciągle ambitnym celem kolejnych pokoleń ich następców.

Specyfiką polskiego skautingu była zawsze walka o niepodległość, a także jej pielęgnowanie pod odzyskaniu połączone z gotowością do obrony granic, gdyby zaszła taka potrzeba. W tej materii nic się nie zmieniło, bo przecież kto jak kto, ale właśnie Polacy powinni stale pamiętać o starym, łacińskim przysłowiu: „si vis pacem, para bellum (chcesz pokoju, przygotuj się do wojny)”.

Jestem pewny, że harcerki i harcerze nigdy nie odmówią ofiary z życia, gdyby - czego oby nigdy już więcej nie było - Ojczyzna wezwie ich do spełnienia takiego obowiązku. Śpiewają przecież przy uroczystych okazjach hymn Szarych Szeregów, w którym padają słowa:

Gdy cisną nam wyzwanie z Zachodu i ze Wschodu,

Zawisza miecz nam poda, ruszymy do pochodu.

Zatętni ziemia twardo gąsienic kopytami

I iść będziemy w ogień szarymi szeregami.

Rozniosą się fanfary echami wysokim

Hen po piastowskiej ziemi szumami husarskimi.

Za nami pójdzie Naród z orłami, sztandarami

Powiedziem go szpalerem szarymi szeregami.

Czuwajcie, druhny i druhowie, „po życia skon u świętej sprawy złotych bram”.

harcmistrz Jerzy Bukowski

Harcerz Rzeczypospolitej