Wojna z golizną pod Wawelem

Czy władzom Krakowa uda się wygrać wojnę z klubami ze striptizem w centrum miasta, którą wydały im już dosyć dawno uznając za niestosowne ich funkcjonowanie w okolicach Rynku Głównego i Drogi Królewskiej?

Portal LoveKraków przypomniał, że 1 sierpnia Wojewódzki Sąd Administracyjny orzekł, iż takie lokale negatywnie wpływają na krajobraz kulturowy miejsca i jego wizerunek, nawet jeżeli działalność prowadzona jest w nich wyłącznie wewnątrz danego budynku. Miasto może więc zakazać zarówno promowania klubów ze striptizem na ulicach, jak i działalności tego typu miejsc w posesjach, w których znajdują się lokale gastronomiczne, kulturowe czy rozrywkowe.

Sąd stwierdził też, że zakaz reklamowania klubów go-go, który został wprowadzony przez nowelizację uchwały Parku Kulturowego Stare Miasto, jest zgodny z prawem. Z takim wyrokiem nie zgodzili się przedsiębiorcy, którzy zaskarżyli uchwałę. Obecnie skarga kasacyjna czeka na rozpatrzenie przez Naczelny Sąd Administracyjny” - czytamy w portalu.

Nawet po spodziewanym przez władze podwawelskiego grodu korzystnym dla nich wyroku mogą one jednak nie osiągnąć ambitnego celu, ale nie zamierzają składać broni.

- Trudno zakładać, że w obszarze Parku nie zostanie umieszczony żaden nielegalny szyld, a wszystkie lokale erotyczne z dnia na dzień zaprzestaną swojej działalności. Jesteśmy zdeterminowani w dążeniu do ochrony krajobrazu kulturowego historycznego centrum oraz obrony dobrego wizerunku Krakowa i mamy nadzieję, że nowe uregulowania oraz podjęte na ich podstawie czynności doprowadzą do skutecznego usunięcia niepożądanych działalności z terenu Starego Miasta - powiedziała w rozmowie z LoveKraków.pl dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Miasta Krakowa Katarzyna Olesiak.

„W lutym 2018 roku urzędnicy zapowiadali, że będą kontrolować nocne kluby. Nie wykluczyli, że w asyście policji. Co z tego wyniknęło? Jak tłumaczy Katarzyna Olesiak, została zawiązana współpraca między miastem, policją, strażą graniczną, inspekcją handlową, izbą skarbową i inspekcją pracy. Do tej pory kontrole odbyły się w klubach ze striptizem zlokalizowanych na terenie Śródmieścia” - napisał portal.

Dyrektor Olesiak przywołała przykład VIP Clubu przy ulicy Mikołajskiej 4, w którym ujawniono kilka nieprawidłowości.

- Chodzi o przypadki naruszenia przepisów dotyczących cudzoziemców oraz przechowywania żywności. Nie stwierdzono jednak innych wykroczeń i czynów zabronionych. W najbliższym czasie planowane są kolejne kontrole, w tym również w nowo otwartych klubach. Na bieżąco służby prewencji zwracają uwagę na promotorów klubów ze striptizem i legitymują ich - dodała.

„Względem działalności kolejnego z klubów zostało stwierdzone wykroczenie w sprawie prowadzenia działalności sprzecznej z moralnością publiczną. Policja podjęła działania, przeprowadziła kontrolę i został skierowany wniosek do sądu o ukaranie” - czytamy na stronie www.lovekrakow.pl

Może właśnie metoda nękania okaże się skuteczna?

Jerzy Bukowski