Fronda.pl:  Na portalu kresy.pl  można przeczytać następującą informację zatytułowaną:

,,Robert Winnicki domaga się wyciągnięcia militarnych konsekwencji wobec Litwy''

poniżej zaś umieszczono tekst komentarz: 

,,Poseł Robert Winnicki domaga się od rządu Beaty Szydło wyciągnięcia daleko idących konsekwencji wobec Republiki Litewskiej za prześladowanie Polaków na Wileńszczyźnie. Lider Ruchu Narodowego uważa, że do czasu optymalnego rozstrzygnięcia problemów rodaków na Litwie należy zawiesić jakąkolwiek współpracę z tym państwem.''

W Polsce jest napięta sytuacja polityczna, protestuje opozycja i usiłuje zaszkodzić demokratycznie wybranemu rządowi -  czy to jest właściwa pora, żeby podgrzewać i zaostrzać relacje polsko-litewskie?

Dr Jerzy Targalski, politolog, historyk: Jest to dobry moment, żeby człowiek małego kalibru próbował ugrać jakieś poparcie, zaostrzając jeszcze bardziej sytuację polityczną  - ze szkodą dla Polski, oczywiście. Wszyscy wiemy, że polityka rządu litewskiego wobec mniejszości polskiej jest represyjna, ta polityka spycha Polaków do obozu rosyjskiego. ale wobec tego  należy podjąć odpowiedź dwutorowo: po pierwsze na tyle operować we współpracy z rządem litewskim, żeby mu się nie opłacało represjonować Polaków, a po drugie starać się wygenerować wśród Polaków na Litwie ugrupowanie, które nie byłoby prorosyjskie, które nie realizowałoby interesów rosyjskich na Litwie myśląc, że w ten sposób realizuje interesy polskie.

Nie można dawać poparcia ugrupowaniu, które jest inspirowane przez Rosjan. To co robi poseł Winnicki - proszę zwrócić uwagę na czas - to jest akcja podjęta jednocześnie z akcją w Senacie przeciwko Ukrainie, przeciwko ukraińskiemu ruchowi narodowemu celem  ugrania jakiegoś poparcie na zaostrzeniu stosunków z Ukrainą.

Oczywiście obie te inicjatywy wpisują się w scenariusz Putina, który chce przekonać Trumpa, że instalowanie baz amerykańskich w Polsce będzie dla Ameryki niekorzystne, i  wywołać wrażenie, że Polska tkwi w chaosie i jest po prostu ,, nieobliczalna'', i że może wciągnąć Amerykę może nie w konflikt z Rosją, ale w konflikty regionalne między sojusznikami amerykańskimi - czyli w efekcie działa to na wywołanie wrażenia, że trzeba jak najszybciej z Polski uciekać, żeby powierzyć ją , siłowo, ,,ludziom odpowiedzialnym'' - czyli Rosji i Niemcom.

Tak więc gratuluje panu Winnickiemu, bo właśnie przyczynił się do pogorszenia sytuacji strategicznej Polski, realizując swoją prywatę. A wszystko to bierze się stąd, że poseł Winnicki doszedł do wniosku, że jak będzie się z kresami.pl zadawał, to na pewno na tym uzyska wyższe poparcie polityczne, a wszystko kosztem Polski.