W lipcu 2019 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia uznał Frasyniuka za winnego ws. popychania i kopania policjantów, a więc naruszenia nietykalności funkcjonariuszy publicznych, po jednym z antyrządowych protestów, a sam skazany musiał wpłacić 7 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
W ocenie wymiaru sprawiedliwości zdarzenie to miało jednak niską szkodliwość czynu i w związku z tym postępowanie zostało umorzone warunkowo na okres jednego roku, a od wyroku odwołanie złożyły zarówno obrona, jak i prokuratura.
Następnie w marcu 2020 r. warszawski SO uchylił wyrok sądu niższej instancji i postępowanie w tej sprawie zostało umorzone z uwagi na „nieprawidłową ocenę stopnia społecznej szkodliwości działań podejmowanych przez oskarżonego”, pomimo że – jak uznała sędzia Urszula Myśliwska - ustalenia sądu pierwszej instancji w zakresie stanu faktycznego były rzetelne i prawidłowe. W opinii sędzi czyn Frasyniuka nie spełniał znamion wyższej szkodliwości społecznej, a zachowanie oskarżonego … „były usprawiedliwione okolicznościami przebiegu zgromadzenia”, a sam Frasyniuk miał podejmować działania „w interesie społecznym w ramach protestu związanego z obroną konstytucji i godzącą w prawa i wolności obywatelskie zmianą prawną”.
– Atmosfera tego zgromadzenia, obecność tłumu i jego emocje przełożyły się niewątpliwie na zachowanie oskarżonego – tam brzmiały wyjaśnienia sędzi.
Na początku września 2020 r. do Sądu Najwyższego wpłynęła kasacja prokuratora.
Obecnie zespół prasowy Sądu Najwyższego podał do wiadomości, że zapadło już ostateczne rozstrzygnięcie warszawskiego sądu „umarzające sprawę naruszenia przez byłego opozycjonistę z czasów PRL Władysława Frasyniuka nietykalności policjantów”.
Sąd Najwyższy w poniedziałek oddalił kasację prokuratora w tej sprawie, a kasacja złożona przez prokuratora została na posiedzeniu w Izbie Karnej oddalona jako „oczywiście bezzasadna”.
Frasyniuk w TVN24 o żołnierzach Wojska Polskiego strzegących granicy Polski i UE: To jest wataha psów; śmiecie.
— Mateusz Pluta 🇵🇱 (@MateuszPluta02) August 22, 2021
Putin z Łukaszenką są dumni👏 pic.twitter.com/C89I1Kq5So
"Ja też mam w du… prawo. Niech pan się uśmiechnie do kamery, bo kiedyś będą szukać pana" – mówił do policjanta Frasyniuk. Poproszony przez mundurowego o podanie imienia i nazwiska, odpowiedział: “Jan Józef Grzyb”.
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) August 22, 2021
Uniewinniony przez warszawskie sądy. #Frasyniuk twarz opozycji. pic.twitter.com/RYsb5PYBje
W ostatnich latach sędziowie sprzeniewierzając się ślubowaniu sędziowskiemu po prostu udzielają przeciwnikom rządu licencji na łamanie prawa. Od naruszania nietykalności funkcjonariuszy, przez ataki na zgromadzenia, aż do przestępstw drogowych. https://t.co/poLYDmBw5r
— Rafał Plichta🇵🇱 💯🇵🇱 (@rafalplichta) December 6, 2021
Frasyniuk popycha policjanta. Podaj dalej, jeśli nie zgadzasz się z tym, że elitom wolno więcej. pic.twitter.com/xqPG62a84T
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) June 11, 2017
mp/portal tvp info/pap/twittter