Transwestyta Rafalala został dziś ok. godziny 13 zatrzymany przez warszawską policję w związku z atakiem na nastolatkę. Pieszczoch części "elit" III RP usłyszał trzy zarzuty.

Celebrycie-transwestycie zarzuca się naruszenie nietykalności cielesnej poprzez oblanie kawą, groźby wobec pokrzywdzonej nastolatki oraz znieważenie pokrzywdzonej poprzez wypowiadanie wobec niej słów powszechnie uważanych za obelżywe.

Wobec transseksualisty zastosowano także dozór policyjny oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i kontaktowania się z nią. 

To nie pierwszy raz, kiedy Rafalala zachował się agresywnie. 

Transwestyta swego czasu był gwiazdą monodramu w Teatrze Polonia. Właścicielka teatru, Krystyna Janda wypowiadała się o nim bardzo ciepło.

"Złapałam się na tym, że kiedy wychodziła w samo południe na plac Konstytucji, to się o nią bałam. A potem nabrałam podziwu dla jej odwagi i determinacji. Na szczęście ona jest duża, więc mogłaby nieźle przywalić"- mówiła w 2014 r. w rozmowie z "Dużym Formatem". 

 

ajk/Wprost.pl, SE.pl, Fronda.pl