Nowenna do św. Pawła Pierwszego Pustelnika rozpoczęła się w sobotę, 13 stycznia. Jasnogórskie „Pawełki” gromadzą co roku wielu wiernych, wśród nich młode małżeństwa z dziećmi. Święty Paweł – Pustelnik z Egiptu, żyjący na przełomie III i IV wieku, czczony jest bowiem jako patron i opiekun matek spodziewających się potomstwa lub pragnących go mieć oraz jako patron dzieci.

Codziennie przez 8 dni o godz. 18.00 ojcowie i bracia paulini gromadzą się w odświętnie udekorowanej i oświetlonej Kaplicy św. Pawła I Pustelnika. Celebrans w otoczeniu asysty i ministrantów po okadzeniu relikwii św. Pawła, wystawionych na ołtarzu, intonuje jeden z dwóch hymnów opowiadających o prześladowaniu chrześcijan mającym miejsce w czasie panowania rzymskich cesarzy Decjusza i Waleriana, i o życiu św. Pawła na pustyni tebajdzkiej w Egipcie. Hymny śpiewają na przemian zakonnicy i wierni przy akompaniamencie Orkiestry Dętej pod dyr. Marka Piątka oraz jasnogórskich chórów. Po hymnach jeden z ojców głosi Słowo Boże na temat życia św. Pawła, jego przesłania na dzisiejsze czasy oraz duchowości paulińskiej.

Pierwsze kazanie nowennowe wygłosił o. Tomasz Chmielewski. Mówił o duchowej pustyni i o trudnościach, jakie człowieka wtedy przeżywa m.in. opuszczenie, ciemność, beznadzieję, brak radości życia. Jednocześnie zachęcił, aby przyjąć to doświadczenie. „Chcę prosić was o to, żebyście nie uciekali, bo naturalnie chcemy uciekać z takiego stanu, ze stanu pustyni, chciałbym zaprosić was do tego, żebyście chwilę pobyli w takim stanie i rozejrzeli się, bo jest to stan, gdzie znajduje się Boga (…)”.

„Święty Paweł, gdy uciekał przed prześladowaniami na pustynię, mógł po dwóch latach wrócić do swojego poukładanego życia, bo prześladowania się skończyły, ale on ukochał ten stan pustyni, on odnalazł tam coś bardzo wartościowego – swoją relację z Bogiem, bliskość Boga i takie pocieszenia, których świat nie był w stanie mu dawać” – powiedział kaznodzieja.

W dalszej części kazania o. Tomasz Chmielewski przypomniał o kuszeniu Jezusa. Wskazał, że Jezus przebywał w Duchu Świętym na pustyni. „Do tego was, kochani zapraszam, żebyśmy wychodząc na pustynię bardzo świadomie odnajdowali tam Boga, pozwolili się prowadzić Duchowi Świętemu, bo On jest, jest obok, jest pośród nas i On sprawi, że wszystkie te pustynne cierpienia, staną się dla nas błogosławionymi, pozwolą nam odnaleźć coś znacznie więcej niż tylko płytkie, chwilowe pocieszenie” - podkreślił kaznodzieja.

***

ZAKON ŚWIĘTEGO PAWŁA PIERWSZEGO PUSTELNIKA Ordo Sancti Pauli Priml Eremitae (OSPPE)

Patriarchą Zakonu Paulinów jest św. Paweł z Teb, który żył w południowym Egipcie w latach 228 - 341. Uciekł na pustynię w związku z prześladowaniami cesarza Decjusza. Prowadził tam życie modlitwy, umartwienia i pokuty. Przeżył w ścisłym zjednoczeniu z Bogiem ponad 100 lat. Po śmierci Pawła na Synaju został założony, istniejący do dzisiaj, klasztor. Wzorowano się w nim na zasadach, którymi kierował się św. Paweł - pierwszy uznany przez Kościół pustelnik, kanonizowany w 491 r. w Rzymie. Wiadomości o życiu św. Pawła Pierwszego Pustelnika przekazał jego uczeń - św. Antoni Opat. Żywot świętego spisał później św. Hieronim, doktor Kościoła. Na szerszą skalę ruch pustelniczy w Europie rozwinął się jednak dopiero w XIII wieku.

WĘGIERSKA KOLEBKA ZAKONU PAULINÓW

Zakon Paulinów ukształtował się na Węgrzech w XIII wieku. Jego początki związane są ze zjawiskiem popularności ruchu pustelniczego na ziemi węgierskiej. Pustelnicy żyjący samotnie, z czasem, pod wpływem hierarchii kościelnej, zaczęli tworzyć niewielkie wspólnoty, w których pielęgnowali zwyczaje eremickie, ale byli też otwarci na pewne formy oddziaływania duszpasterskiego. To były proste formy: świecić przykładem cnotliwego życia i udzielać zbawiennych rad ludziom, którzy przychodzili do paulinów, aby szukać dróg do Boga. Pierwszą zorganizowaną wspólnotę klasztorną powołał do życia w 1226 r. bp Bartłomiej z miasta Pecs. Tworzyły się ponadto inne skupiska pustelników na terenie dzisiejszej Chorwacji oraz środkowych i północnych Węgier. Ok. 1250 r. dotąd autonomiczne wspólnoty pod wpływem Euzebiusza, kanonika katedry metropolitalnej w Esztergomie, nawiązały jedność, która pozwoliła na przestrzeni kilkudziesięciu następnych lat sformułować główne zasady ideowe i organizacyjne nowego zakonu.

W ciągu XIV i XV stulecia proces krystalizowania się duchowości i struktur wewnętrznych wspólnoty paulińskiej zaowocował jej dużą popularnością na Węgrzech, w krajach niemieckich i w Polsce. Powstawały uformowane prowincje, jak choćby prowincja polska, której początki są związane z fundacją w 1382 r. klasztoru na Jasnej Górze.

W XVI wieku - w związku z upadkiem Królestwa Węgier w 1526 r. i podziałem jego terytorium między Turcję i Austrię oraz na skutek prądów reformacyjnych w Kościele - paulini dali się poznać jako odważni obrońcy katolicyzmu w krajach, gdzie zakon miał swoje placówki. Ta działalność przyczyniła się do powrotu na łono Kościoła katolickiego całych obszarów ogarniętych gorączką luteranizmu i kalwinizmu, choć była okupiona męczeńską śmiercią wielu znanych i anonimowych współbraci.

W XVII i XVIII wieku rozwinęła się kultura duchowa paulinów, o czym świadczą bogate piśmiennictwo teologiczne i ascetyczne oraz działalność duszpasterska o profilu maryjnym, rozwijana w sanktuariach Matki Bożej. W ślad za rozwojem duchowym szedł rozwój kultury materialnej, wyrażający się w architekturze, malarstwie, rzeźbie, muzyce oraz innych dziedzinach sztuki.
Proces ten został gwałtownie przerwany w wyniku kasat zakonu, począwszy od 1786 r. w Monarchii Habsburgów, przez kasatę w Prusach w 1810 r. oraz na ziemiach polskich w latach 1819 i 1864. Wielowiekowa spuścizna została niemal całkowicie zaprzepaszczona. W drugiej połowie XIX stulecia już tylko dwa ocalałe klasztory Paulinów - na Jasnej Górze i na krakowskiej Skałce - podtrzymywały istnienie wspólnoty paulińskiej, przez rządy zaborcze praktycznie skazanej na wymarcie. Dopiero XX wiek przyniósł odrodzenie zakonu, a w czasach nam bliższych - poniekąd ekspansję na różne obszary świata.

Dzisiaj paulini obecni są nie tylko w Europie: na Węgrzech, w Chorwacji, na Ukrainie, na Łotwie, w Niemczech, we Włoszech, w Hiszpanii, w Słowenii, na Słowacji, w Skandynawii, na Białorusi, w Wielkiej Brytanii. Mają swoje klasztory również w wielu innych miejscach świata: w Stanach Zjednoczonych, w Australii, w Republice Południowej Afryki oraz w Kamerunie, gdzie są już miejscowe powołania.

Na podstawie wywiadu Lidii Dudkiewicz z o. Dariuszem Cichorem OSPPE pt. „Być pustelnikiem nawet w centrum ruchliwego miasta" zamieszczonego w„Niedzieli" nr 4/2012.