Wszystkich Świętych, Dzień Zaduszny... Kwiaty, znicze i cmentarze, smutek, zaduma, myśl o przemijaniu. Pięknie. Tylko na nic nam to, jeśli dalej trwamy w grzechu - bo i tak spłoniemy w ogniu piekielnym. Za rzadko dziś o tym pamiętamy. Dlatego proponujemy dziś Państwu średniowieczny utwór poetycki, nad którymi warto pochylić się właśnie dzisiaj. Najważniejsze to mieć życie wieczne. Ludzie tamtej epoki dobrze o tym pamiętali!
Gorzki mi żal za grzechy
wypłakać trzeba teraz,
aby mnie ogień piekieł
straszliwie nie pożerał.
O łzy, tryśnijcie zdrojem
i lica moje zroście!
Przeciwko Bogu trwałem
i miłowałem złości.
O łzy, tryśnijcie zdroejm,
rozpłaczcie się me oczy!
Umniejszy mocy swojej
żal, którym grzech wybroczył.
O, zdroju miłowany
oczyma wypłakany -
dopóki jeszcze pora,
zmyj - wołam - win mych plamy.
O, nie chciejcie powieki,
snem zawrzeć się bezpiecznym -
proście za mną kalekim
płaczem wielkim i wiecznym.
O łzy, płyńcie strugami
moimi policzkami!
Bijcie w piersi szlochami,
walczcie z duszy wrogami.
O łez falo godziwa,
którą winieniem sławić!
Niepoczciwe me dzieła
pomóż teraz naprawić.
O łez przedziwna rzeko!
Zmyj lekko grzechy moje,
by gniewu straszne piekło
nie starło mnie przez ogień.
O łez wezbrana wodo,
jagody zlej potopem,
niech tylko zmazy błędu
obmyte będą potem.
O oczy, łzami roście,
obmyjcie pościel w łożu -
niech tylko w onym płaczu
me grzechy się umorzą.
O oczy, łzami roście
i Króla proście nieba,
abym się kar płomienia
pod kres istnienia nie bał.
O oczy, płaczcie ninie,
tryskajcie łez kroplami,
bym w śmierci znalazł chwili
wieczne odpoczywanie.
Anonim z IX wieku. Tłumaczyła Jadwiga Gamska-Łempicka
(za: Muza łacińska, oprac. ks. Marek Starowieyjski, s. 242-4).
hkw