Ludzie nieodpowiedzialni, źli próbują przerzucać na ramiona wszystkich kapłanów grzechy czy słabości jednostek - stwierdził Joachim Brudziński, ministers spraw wewnętrznych i administracji. To odpowiedź polityka PiS na kolejne zarzuty wobec duchownych po premiere filmu Tomasza Sekielskiego.

Nie mam najmniejszego zamiaru relatywizować i udawać, że tego problemu nie ma. On występuje i należy bezwzględnie egzekwować prawo wobec tych, którzy krzywdzą dzieci. Nie ma znaczenia, czy ktoś nosi koloratkę, jest kapłanem katolickim, prawosławnym czy jest imamem lub rabinem. Nie ma znaczenia, czy ktoś jest znanym celebrytą, reżyserem - podkreślił minister, odnosząc się do przestępstw pedofili, które ukazywane są filmie dokumentalnym.

Jednocześnie Brudziński przypomniał reakcję tzw. mainstreamu na sprawę reżysera Romana Polańskiego. Wówczas reakcja była zgoła inna niż teraz w przypadku księży.

Jedna z „aktoreczek”, która jest na każdej antyrządowej demonstracji – wspiera Komitet Obrony Demokracji, Platformę Obywatelską – broniąc Polańskiego powiedziała, że trzynastoletnie dziewczynki same wskakują do łóżek dorosłym mężczyznom. Inny z polityków PO mówił, że tu trzeba pamiętać o tym, jakie zasługi dla kultury polskiej ma pan Polański i nie należy go tu „krzywdzić”, bo wymiar sprawiedliwości w USA jest bardzo surowy. Z ust tych samych ludzi dzisiaj pod adresem Kościoła jest próba odpowiedzialności na wszystkich - zauważa rozmówca Radia Maryja.

Teraz próbuje się przerzucać odpowiedzialność za – nie tylko w moich oczach, ale i całego społeczeństwa – wyjątkowo ohydny grzech, jakim jest przestępstwo pedofili dokonane przez poszczególne osoby, na całą wspólnotę Kościoła. Jest to absurdalnie niesprawiedliwe i na to nie może być zgody. Natomiast absolutnie – i tutaj taką wolę deklarujemy – walkę podejmujemy. Wiem, że Kościół też podejmuje coraz szersze wysiłki. Wypowiada się w tej sprawie Episkopat, są powoływane odpowiednie komisje i te sprawy idą do przodu. Nie możemy się godzić na to, żeby jednostkowe przestępcze zachowania rzutowały na wszystkich ludzi Kościoła, wszystkich kapłanów, zakonników czy siostry zakonne - dodał.

Joachim Brudziński podkreślił również, iż rozumie, że obecnie nastał bardzo trudny okres dla kapłanów, który jest jednak bardzo oczyszczający dla całego środowiska.

Ludzie nieodpowiedzialni, źli próbują przerzucać na ramiona wszystkich kapłanów grzechy czy słabości jednostek. Naprawdę pamiętajmy, abyśmy modlili się za naszych kapłanów, księży, żeby wytrwali w tym powołaniu kapłańskim i wytrzymali te niejednokrotnie niesprawiedliwe ataki - podsumował.

mor/RadioMaryja.pl/Fronda.pl