„Kto o zdrowych zmysłach uwierzy w narrację redaktorów z „Wyborczej”? To bzdura” - mówił dziś szef MSWiA Joachim Brudziński.
Dzisiejszy tekst „Gazety Wyborczej”, istna „bomba”, która miała uderzyć niezwykle mocno w prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, pompowana była już od wczoraj. Jak się okazało, tekst ten może wręcz poprawić wizerunek prezesa PiS w oczach niektórych Polaków, a GW zamiast bomby ma w ręce „kapiszon”. Sprawę komentowanego dziś przez wszystkich tekstu „Wyborczej” poruszył też minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, który powiedział na antenie TVP Info:
„Gdyby nawet redaktorzy „Gazety Wyborczej” i politycy PO zjedli tysiąc kotletów i wezwali na pomoc tysiąc atletów, to nie poradzą. Od 30 lat to środowisko próbuje uczynić z Jarosława Kaczyńskiego niedojdę, nieporadnego, oderwanego od realnego świata człowieka”.
Dalej dodał:
„I nagle dowiadujemy się, że Jarosław Kaczyński jest miliarderem. Kto o zdrowych zmysłach uwierzy w narrację redaktorów z „Gazety Wyborczej”? Bzdura”.
Stwierdził też, odnosząc się do komentarzy internautów, którzy pod hasztagiem #JaCięNieMogę komentują w sieci „bombę” GW, że to właśnie oni wygrali tę debatę [WIĘCEJ TUTAJ].
„Wiemy jedno, Polacy tej hucpy nie kupią i nie kupują”
- dodał minister.
Ocenił też, że owe ataki na Zjednoczoną Prawicę biorąc się z frustracji. Przypomniał między innymi o stwierdzeniach opozycji, że coś takiego jak program Rodzina 500+ jest niemożliwe, podczas gdy jak się okazuje – gospodarka jest mimo tego w coraz lepszym stanie. Podkreślił też, że dziennikarze za rządów PiS nie muszą się obawiać, że służby będą nachodzić ich redakcje i zabierać sprzęt dziennikarzom.
dam/TVP Info,Fronda.pl