Joe Biden dotarł do Rzeszowa, gdzie spotkał się z żołnierzami elitarnej amerykańskiej 82. Dywizji Powietrznodesantowej.

- Dziękuję za to, co robicie - powiedział Joe Biden do żołnierzy, a następnie usiadł z nimi do stołu. Żołnierze poczęstowali prezydenta USA pizzą.

- To nie hiperbola, jesteście najlepszą siłą bojową w historii świata (...) dziękuję, dziękuję, dziękuję - powiedział Biden.

Żartobliwie dodał również, że jego syn, który także jest żołnierzem, zmienił swoją przyszywkę z nazwiskiem Biden na nazwisko panieńskie jego matki, by nie wywoływać zamieszania.

- Reprezentujecie 1 proc. narodu amerykańskiego. Zdecydowaliście się być tutaj dla waszego kraju. Spełniacie swój obowiązek, abym ja i pozostałe 99 proc. mogły spać spokojnie - mówił także prezydent Biden.

- Ukraińcy mają naprawdę silny kręgosłup. Na pewno patrzycie na nich nie tylko z punktu widzenia wojskowego, ale też jako na zwykłych obywateli. (...) To jest niesamowite - Biden skomentował patriotyzm narodu ukraińskiego.

- Wszystko się zmienia. Demokracja wymaga konsensusu. To co robimy, to nie tylko obrona Ukrainy, ale to o co walczymy, to to, co wasze dzieci i wnuki będą widzieć w przyszłości (...) To jest godzina próby. Jesteśmy w nowej fazie. Wasze pokolenie jest w punkcie zwrotnym. Świat nie będzie taki sam - ocenił prezydent USA.

Joe Biden stwierdził także, że amerykańscy żołnierze, z którymi się spotkał, są "przedstawicielami najlepszej armii na świecie".

W następnej kolejności odbędzie się spotkanie Bidena z prezydentem Andrzejem Dudą.

jkg/media