"Jest bardzo duża szansa, że polskie stanowisko ewoluuje nieco bliżej naszego, a nasze stanowisko w przesunie się powoli w kierunku polskiego"-powiedział podczas konferencji prasowej w Brukseli przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker.
Polityk mówił o rozmowach z polskim premierem Mateuszem Morawieckim oraz spotkaniu ministra spraw zagranicznych, Jacka Czaputowicza z wiceprzewodniczącym KE, Fransem Timmermansem.
Odnosząc się do dialogu między Brukselą a polskim rządem w sprawie praworządności w naszym kraju Juncker wypowiedział dość ciekawe słowa, które zdają się rozwiewać nadzieje opozycji na sankcje wobec Polski.
"Kanały dialogu są otwarte na stałe i sądzę, że jest bardzo duża szansa, że polskie stanowisko ewoluuje nieco bliżej naszego, a nasze stanowisko w przesunie się powoli w kierunku polskiego"-stwierdził szef Komisji Europejskiej.
Czy to "efekt Czaputowicza"? A może brukselskie elity po prostu zaczynają rozumieć, że wojna z Polską na dłuższą metę nie ma sensu?
yenn/PAP, Fronda.pl