Przewodniczący Komisji Europejskiej, Jean-Claude Juncker w swoim dorocznym przemówieniu przedstawił propozycję połączenia stanowisk szefa Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej. W trakcie wyborów do europarlamentu opinia publiczna miałaby poznać kandydata.
Polityk podkreślił, że sam nie będzie zabiegał o tę nominację. Szef KE mówił również o propozycjach dotyczących kwestii migracji. Komisja chce umożliwić odsyłanie tych imigrantów, którzy "nie kwalifikują się do przyznania azylu".
"Więcej demokracji oznacza więcej efektywności, skuteczności na szczeblu europejskim i pewnie udałoby się to jeszcze lepiej, gdyby udało się połączyć stanowiska przewodniczącego KE i Rady. Ta propozycja nie jest skierowana personalnie ani do mojego dobrego przyjaciela Donalda Tuska, ani do mnie"- powiedział przewodniczący KE. Juncker użył metafory statku. Jak podkreślił, krajobraz europejski stałby się bardziej zrozumiały i czytelny, "gdyby statek Europa był prowadzony przez jednego kapitana”. Przewodniczący Komisji Europejskiej opowiedział się również za ponadnarodowymi listami w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz wcześniejszym, niż dotychczas, rozpoczęciem kampanii wyborczej do PE. Komisja Europejska zamierza również zaproponować nowe zasady finansowania ugrupowań. W ten sposób uda się odciąć od tych środków ruchy ekstremistyczne, przeciwne Unii Europejskiej.
Polityk odniósł się rónież do kwestii praworządności.
"Praworządność dla Unii Europejskiej nie stanowi opcji. Jest obowiązkiem"- stwierdził. Jak dodał, „prawo, ustawodawstwo muszą być chronione przez niezawisły system wymiaru sprawiedliwości. Oznacza to, że trzeba akceptować prawomocne orzeczenia i wyroki oraz respektować je”.
Kolejny, który atakuje Polskę, zamiast zająć się rzeczywistymi problemami UE?
yenn/PAP, politico.eu, Fronda.pl