Mam kolegę, który za kadzenie PO został nagrodzony dobrze płatną synekurą. Spotykamy się w Wilanowie na kawę. Kolega przyjeżdża drogim BMW. Mówi mi, że "chyba jednak robiliśmy głupoty i przez to ten cały PiS rządzi".

Mam też kolegę, który za wierność linii partii (tym razem dla odmiany PiS) dostał synekurę i kupił sobie Mercedesa. Opowiadam mu, żeby się nie przyzwyczajał bo mam znajomego z PO, który właśnie sprzedaje swoje BMW bo już go na nie nie stać. Kolega mi na to odpowiada, że to oczywiste, ale "co sobie kilka lat pojeździł to jego" (a i rodzinę na drogie wakacje zabrał).

Jakby do Międzynarodówki dodać kilka słów i zamiast "Dziś niczem — jutro wszystkiem my" śpiewać "Dziś niczem — jutro wszystkiem - a pojutrze znów niczem my" to by wyszedł całkiem aktualny hymn. Do wspólnego śpiewania ponad podziałami.

 

 

 

Witold Jurasz/Facebook