Eurodeputowany Marek Jurek z Prawicy Rzeczypospolitej znalazł się w delegacji Europejskiego Chrześcijańskiego Ruchu Politycznego, której udało się dotrzeć do rodziny Asii Bibi. Politycy spotkali się m.in. z mężem przetrzymywanej - podaje portal "Radia Maryja".

Jurek był gościem sobotniej audycji "Aktualności Dnia" na antenie tegoż Radia. Mówił tam o nieludzkim prawie panującym w Islamskiej Republice Pakistanu, gdzie chrześcijanie są brutalnie prześladowani za wiarę w naszego Pana i Zbawiciela. To przede wszystkim paragraf o "bluźnierstwie", który sprawia, że muzułmanom jest niezwykle łatwo oskarżyć i doprowadzić do skazania chrześcijan za rzekome "bluźnierstwo" fałszywym bożkom.

"To prawo może być narzędziem czystej ludzkiej zawiści czy najbardziej niskiej wrogości wobec chrześcijan, których można utrzymywać w strachu, że w każdej sytuacji, kiedy czymś narażają się sąsiadom, mogą być po prostu wysłani do celi śmierci" - powiedział europoseł.

"Można je porównać ze sprawami donosów z czasów dyktatury Robespierre’a we Francji czy Stalina w Rosji

Jurek nie wątpi, że na władze Pakistanu warto wywierać międzynarodowy nacisk celem doprowadzenia do zmiany tego barbarzyńskiego prawa. "Jestem przekonany, że w pewnym momencie te stałe interwencje mogą przynieść skutek. Wszystko w rękach Boga. My musimy wypełnić swój obowiązek, więc trzeba utrzymywać stałą, racjonalną politykę tłumaczenia i oczekiwać na jej owoce" - mówił polityk.

Prezes Prawicy Rzeczypospolitej zwrócił też uwagę na sprawę prześladowanej chrześcijanki Asi Bibi, która od sześciu lat przebywa w celi śmierci, czekając na wciąż, dzięki Bogu, niezapadającą decyzję o jej egzekucji.

" Lata płyną i każdy dzień przebywania w celi śmierci jest formą tortury. W celi 8 m2każdy może sobie zrobić dwa kroki w jedną stronę, cztery w drugą i wyobrazić sobie, co to znaczy żyć w takich warunkach miesiąc za miesiącem. Ja uważam, że musimy szukać jakiegoś rozwiązania politycznego i uwolnienia tej osoby, która niczym nie zawiniła ludziom, a przed Bogiem ma wielką zasługę" - powiedział Jurek.

Polityk nie wątpi, że to właśnie Polska powinna zaoferować szczególną pomoc Asi Bibi oraz jej rodzinie. W jego ocenie dokonana w tym roku zmiana władzy jest szansą na to, że Polska rzeczywiście zajmie się problemem prześladowanych chrześcijan, niosąc im wytchnienie w trudzie niesienia krzyża w krajach ogarniętych mrokami islamu.

bjad/Radio Maryja