- Te wyniki są całkowicie niewiarygodne. (…) Mamy już nowy nowy ustrój, który nie jest demokratyczny” - mówi w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” Jarosław Kaczyński.

- Procedury wyborcze niby są, ale nic nie znaczą. Są całkowicie puste. Demokracja jest tam, gdzie opozycja może w drodze uczciwych wyborów przejąć władzę. A jeśli opozycja faktycznie nie może przejąć władzy, tam demokracji nie ma – mówi lider Prawa i Sprawiedliwości.

Zdaniem Kaczyńskiego, rządy Platformy Obywatelskiej od dawna mają niewiele wspólnego z demokracją, jednak to co teraz obserwujemy to przełom.

Kaczyński zapowiada, że PiS jednak nie zamierza się poddawać: - Wzywamy, żeby we wszystkich miejscach, gdzie to jest możliwe przeciwstawić się kandydatom PSL i PO, nawet tam, gdzie ich kontrkandydatami, są ludzie bardzo nam odlegli, których dotąd w sposób uzasadniony krytykowaliśmy – mówi lider partii opozycyjnej.

Jak mówi Kaczyński, PiS będzie zaskarżał wyniki wyborów, także  w poszczególnych województwach. PiS będzie też dążyło do zmiany prawa wyborczego.

- Niewykluczone, że również akcję zbierania podpisów w sprawie zmiany ordynacji wyborczej, tak żeby była to inicjatywa społeczna. Planujemy też w Warszawiedemonstrację, ale dobrze przygotowaną, nie na łapu-capu - zapowiada.

Kaczyński negatywnie ocenia reakcję premier Ewy Kopacz na zamieszanie jakie powstało wokół przebiegu wyborów.

- Pani premier odmawia opozycji prawa do krytykowania przebiegu liczenia głosów. Z jej strony to zrozumiałe, ale tu słychać Urbana - mówi polityk. - Poziom hipokryzji i cynizmu ze strony pani premier jest taki, że jest pytanie czy to jest osoba, z którą w ogóle warto rozmawiać. Z Urbanem w spódnicy – stwierdza Kaczyński. Jego zdaniem Ewa Kopacz aktualnie kontynuuje narrację PRL.

All/Wprost