Jarosław Kaczyński w rozmowie na antenie TVP Info odniósł się między innymi do skandalicznych słów byłego rzecznika prasowego Hillary Clinton ds. zagranicznych, który stwierdził, że w trakcie Marszu Niepodległości w Warszawie maszerowało 60 tysięcy nazistów. Prezes PiS podkreślił, że były rzecznik Clinton swoim wpisem obraził dziesiątki tysięcy uczciwych osób. Przyznał jednak, że miały miejsce incydenty „skrajnie złe i niedopuszczalne”:

Ta tradycja, do której się odwołujemy, nie ma nic wspólnego z antysemityzmem, rasizmem i ksenofobią. Przynależność kulturowa i lojalność w stosunku do państwa nie odnosi się do pochodzenia etnicznego. Co do tych spraw nie może być wątpliwości”.

Dodał, że to „margines marginesu” odpowiada za skandaliczne hasła i zauważył, że bardzo prawdopodobne, że byłą to prowokacja osób, które chcą zaszkodzić Polsce.

mod/tvp info