Berlin nie ma ani moralnego, ani stanowionego prawa do stawiania Polski pod pręgierzem rzekomych deficytów demokracji” – powiedział kardynał Gerhard L. Muller w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”.

Przypomniał też, że:

To z pruskiego, a następnie <<wielkoniemieckiego>> Berlina wyszły polskie rozbiory, ale także likwidacja polskiej demokracji w 1795 i 1939 roku, jak również germanizacja na zaanektowanych terenach etnicznie polskiego narodu za Bismarcka itp., co było poważną formą łamania praw człowieka”.

W bardzo długiej rozmowie poruszony został między innymi temat niszczenia kościołów w Polsce oraz fali agresji w Europie:

Bez Boga, który w swoim Synu Jezusie Chrystusie przyjął nasze człowieczeństwo, wybawił nas z grzechów i obdarzył łaską, nie ma w Europie humanizmu godnego tego imienia. Najwyraźniej wielu poprzez hitleryzm i stalinizm nie nauczyło się niczego z <<Humanizmu ateistycznego>> autorstwa ks. kard. Henriego de Lubaca. Powołują się na stwierdzenie Nietzschego: <<Bóg umarł>> oraz hasło <<Religia jest opium ludu i dla ludu>>, które Marks i Lenin roznieśli po świecie i wydali miliony chrześcijan na śmierć i przymusową pracę na Syberii”.

Mówiąc o agresji ochrzczonych katolików w Polsce wobec Kościoła ocenił, że to ślepa nienawiść do samego siebie. Mówiąc o takich osobach stwierdził:

Pozwalają się oni uczynić zdrajcami własnego narodu nawet za zagraniczne pieniądze, z których finansowane jest samozniszczenie”.

Dodał, że chrześcijanie w Europie są obecnie ofiarami chrystofobii. Zaznaczył, że kontynent ten nienawidzi własnej tożsamości.

Kardynał poruszył też kwestię trwającej pandemii oraz związanych z nią obostrzeń. Jak przypomniał, zgodnie z nauką katolicką uznajemy autorytet prawowitego rządu i konieczność akceptacji środków, których celem jest ochrona przed tego typu zagrożeniami. Jak jednak podkreślił:

Żadna władza cywilna nie ma jednak prawa i władzy, by zakazać zgromadzeń wiernych w celu sprawowania kultu Bożego, przyjmowania łaski i pociechy Bożej w sakramentach oraz sprawowania Ofiary Eucharystycznej”.

Jego zdaniem niektórzy antykościelni przywódcy nadużywają kryzysu w celu przeforsowania dechrystianizacji Europy oraz Ameryki. Dodał:

Nie będziemy zginać kolan przed żadną władzą państwową ani ideologicznym fanatyzmem. <<Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz>>”.

Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary mówiąc o walce z zabijaniem dzieci nienarodzonych przypomniał, że przez śmierć Chrystusa na krzyżu zostaliśmy wyzwoleni, aby uczestniczyć w wolności oraz chwale dzieci Bożych. Zaapelował, aby nie dawać się ponownie zniewolić:

[…] staremu i nowemu komunizmowi lub ogłupić kapitalistycznemu konsumpcjonizmowi, ponieważ to właśnie słowo i mądrość Boga objawiło się w Chrystusie jako światło każdego człowieka”.

Dodał, że wierzący oraz praktykujący katolicy muszą w końcu odrzucić strach przed „kapitalistyczno-socjalistycznymi ideologami, które chcą nas zniesławić i uciszyć za pomocą takich określeń, jak <<konserwatyści>> czy <<prawicowi>>”.

dam/Radiomaryja.pl,"Nasz Dziennik"