Dzięki miłosierdziu Bożemu wszyscy żyjemy i dzięki Bożemu miłosierdziu mamy nadzieję w Panu i ufność, że to świadectwo bycia przy Chrystusie miłosiernym polega i na głoszeniu Chrystusa miłosiernego - podkreślił kard. Kazimierz Nycz podczas mszy św. odprawionej w niedzielę warszawskiej parafii Miłosierdzia Bożego św. siostry Faustyny.

Msza święta w Niedzielę Miłosierdzia Bożego sprawowana była w intencji ofiar, które zginęły w Wielkanoc na skutek ataków terrorystycznych w kościołach na Sri Lance.

"Modlimy się dzisiaj za Sri Lankę, za tych wszystkich, którzy strasznie ucierpieli, zginęli w okrutny sposób w kościołach i hotelach. Modlimy się za ich bliskich, krewnych, rodziny, które ucierpiały. I modlimy się za cały naród, żeby sobie nie tylko poradził z bezpieczeństwem na przyszłość, żeby poradził sobie ze sprawiedliwością wobec tych, którzy się tego dopuścili, ale żeby poradził sobie z całą tą traumą, którą przeżyli jako naród wobec świata i wobec współczesności, żeby sobie poradził nie dopuszczając do tego, że zostanie dokonane jakieś wielkie uogólnienie niesprawiedliwe" - mówił w homilii kard. Nycz.

"To wcale nie jest proste, to wcale nie jest łatwe, dlatego, że miłość nieprzyjaciół jest najtrudniejszą miłością. A Pan Jezus powie, że jeżeli miłujecie tylko tych, którzy was miłują, to czym się różnicie od pogan, bo oni też to czynią" - dodał.

mor/PAP/Fronda.pl