Metropolita Sydney, jeden z członków grupy, zastrzegł jednak, że gremium to nie będzie miało charakteru gabinetu. Uprawnienia Papieża i kurialnych urzędów zostaną w pełni zachowane – zapewnił kard. Pell. 

- Już po soborze biskupie kadry Kurii zostały umiędzynarodowione – powiedział australijski purpurat. – Ustanowienie grupy ośmiu kardynałów to kolejny krok w tym kierunku. Nie jest dobrze, kiedy Papież żyje w izolacji. Temu ma przeciwdziałać ta międzynarodowa grupa doradców. Jednym, ale wcale nie najważniejszym zadaniem tej grupy jest doradzanie Papieżowi w sprawie reformy Kurii Rzymskiej. Moja opinia w tej kwestii nie jest najważniejsza, ale oczywiście nie jest dobrze, kiedy kamerdyner roznosi 6 tys. kopii prywatnej korespondencji, kiedy jest dużo przecieków. Chodzi tu o całkiem elementarne sprawy. Trzeba się też zająć moralnością i dyscypliną Kurii – dodał kard. Pell.

Australijski purpurat zauważył również, że sprawą, która powinna ulec poprawie są relacje Stolicy Apostolskiej z mediami. Na tym polu podjęto już pewne starania, ale trzeba zrobić dużo więcej – powiedział wczoraj kard. Pell w wywiadzie dla agencji CNS.

eMBe/Radiovaticana.org