Pełnomocnik sędziego Pawła Juszczyszyna złożył wnioski do 46 sądów okręgowych w Polsce o uznanie decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z lutego 2020 r. za nie-orzeczenie, wydane przez organ, który nie jest sądem. W dalszej kolejności Juszczyszyn ma zamiar pozwać Izbę Dyscyplinarną.

Spór Juszczyszyna z Izbą Dyscyplinarną zaczął się, gdy Juszczyszyn, rozpatrując apelację w zwykłej sprawie cywilnej, powziął wątpliwość czy sędzia orzekający w pierwszej instancji był w ogóle uprawniony do orzekania. Został on bowiem powołany przez Krajową Radę Sądownictwa, której skład został wyłoniony po reformie wymiaru sprawiedliwości.

Juszczyszyn nakazał następnie Kancelarii Sejmu przedstawienie list poparcia kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa.

Potem Zbigniew Ziobro cofnął Juszczyszynowi delegację do sądu okręgowego. Ostatecznie zaś Izba Dyscyplinarna SN zadecydowała o zawieszeniu Juszczyszyna i obniżeniu jego wynagrodzenia o 40%.

W tym roku Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zadecydował o przywróceniu Juszczyszyna do pracy w sądzie. Juszczyszn stawił się do pracy w Sądzie Rejonowym w Olsztynie, jednak prezes sądu Maciej Nawacki (z którym Juszczyzyn jest w ostrym sporze) nie dopuścił go do orzekania. Nawacki skierował sprawę do Sądu Najwyższego ze względu na spór kompetencyjny między SR w Bydgoszczy a Izbą Dyscyplinarną SN.

Teraz pełnomocnicy Juszczyszyna złożyli do wszystkich 46 sądów okręgowych w Polsce wniosek o uznanie decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z lutego 2020 r. za nie-orzeczenie, wydane przez organ, który nie jest sądem. Wcześniej pełnomocnicy Juszczyszna wysłali do powyższych sądów wniosek o zabezpieczenie roszczenia Juszczyszyna poprzez nakazanie SR w Olsztynie dopuszczenie do orzekania.

- Nie koniec na tym, bo do wydziałów cywilnych, także w 46 sądach okręgowych w całej Polsce trafił też wniosek o uznanie, że decyzja, jaką w mojej sprawie wydała w lutym 2020 r. tzw. Izba Dyscyplinarna nie była żadnym orzeczeniem i nie wydał jej żaden sąd - powiedział Juszczyszyn w rozmowie z Onetem.

- W tych wnioskach do wydziałów cywilnych domagamy się także, by w tej uchwale znalazła się adnotacja, że skuteczność i wykonalność tej uchwały zostały wstrzymane na czas postępowania. Bo postępowanie będzie, konkretnie, będzie mój pozew przeciwko całej Izbie Dyscyplinarnej SN - dodał Juszczyszyn.

jkg/onet