W Parlamencie Europejskim odbędzie się dziś debata na temat praworządności w Polsce. Prawica RP zareagowała na to pikietą jaka dziś przeszła przed siedzibą przedstawicieli PE w Warszawie.

Dyskusję o Polsce „zawdzięczamy” porozumieniu Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, z którymi jest związana partia Ryszarda Petru. Prawica RP postanowiła zareagować na to przyglądanie się przez Unię rzekomo naruszanej praworządności w Polsce.

Wiceprezes Prawicy RP dr Krzysztof Kawęcki powiedział, że PE kontynuuje w ten sposób politykę destrukcji porządku społeczno-moralnego w Polsce. Co więcej, jak notuje Radio Maryja, wypowiedział się na temat ewentualnej postawy polskiego rządu w tej sprawie.
Kawęcki dodał:

„Oczekujemy, że rząd polski przeciwstawi się destrukcyjnej działalności kierownictwa Unii Europejskiej, wymierzonej w zasadę suwerenności państwa polskiego. Natomiast myślę, że również państwo polskie powinno zażądać od Unii Europejskiej z jednej strony zaniechania ingerencji, ale również wspierania np. aborcjonizmu i politycznego ruchu homoseksualnego oraz wycofania się z narzucania imigracyjnej polityki multikulturalizmu Polsce i innym państwom Europy środkowej”.

Postulaty słuszne, tylko szkoda, że inicjatywa, by dyskutować o praworządności w Polsce wychodzi z krajowego podwórka. Petru i spółka okazują się nie mniej destrukcyjni od Parlamentu Europejskiego.

krp/Radio Maryja, Fronda.pl