Komisja Europejska nie ustaje w ostrych atakach na Polskę. Unijny komisarz ds. sprawiedliwości, Didier Reynders, krytykuje plan rządu przeprowadzenia wyborów prezydenckich. Chce, by polskimi wyborami zajęła się Rada Unii Europejskiej.

"Decyzje muszą być zgodne ze zobowiązaniami nakładanymi na państwo przez prawo międzynarodowe. Te wybory muszą być wolne i równe. Muszą być zgodne z art. 2 Traktatu o UE. Tylko w ten sposób te wybory będą mogły zostać uznane za ważne" - powiedział Reynderds na przed jedną przed komisją Parlamentu Europejskiego ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych.

Według Reyndersa wyborów w Polsce nie powinno się teraz przeprowadzać w nowej formule, bo Komisja Wenecka uznaje, że zmiany w prawie wyborczym muszą być przeprowadzane wcześniej niż w roku poprzedzającym wybory. Według komisarza organizacja wyborów prezydenckich w Polsce może "nie sprostać szeregowi norm międzynarodowych", a to wobec niemożności prowadzenia normalnej kampanii wyborczej.

W czwartek w pracach wspomnianej komisji PE uczestniczył także minister sprawiedliwości Polski, Zbigniew Ziobro. Odpowiadał na krytykę ze strony szefa komisji, Juana Fernando Lopeza Aguilara, który negatywnie ocenił polską reformę sądownictwa.

bsw/onet.pl