Prezes PiS Jarosław Kaczyński był dziś w Trzciance pytany między innymi o kwestię aferzystów i tego, kiedy znajdą się oni za kratkami. Odpowiedział między innymi:

To jest tak: machina wymiaru sprawiedliwości działa rzeczywiście powoli i działa z różnymi oporami. Nie ma się co oszukiwać. Jest tak, że prokuratorzy bardzo niechętnie robią coś, nie wszyscy oczywiście, są ci odważni, ale bardzo niechętnie robią coś, jeżeli pojawia się nazwisko jakiegoś polityka. Wszystko jedno z której strony. Stąd mamy rzeczywiście kłopot obiektywny”.

Zauważał też:

Uruchomienie tego procesu wymiaru sprawiedliwości jest naprawdę niełatwe. Tym bardziej, że my dzisiaj nie mamy takich możliwości, jak za poprzedniego ustroju i dobrze, że nie mamy, ale jak pewna grupa ludzi, o których my wiemy, że się dopuściła przestępstw, ale idzie w zaparte, jak to się mówi, to jest trudno, ale my z tego wyjdziemy. Co się odwlecze, to nie uciecze”.

Dodawał, że potrzeba jeszcze wielu lat, aby doprowadzić do wielkiej zmiany w Polsce, która musi być przeprowadzana po kolei:

Musimy wygrać kolejne wybory parlamentarne, kolejne wybory prezydenckie, by nikt nas nie blokował”.

dam/300polityka.pl,Fronda.pl