Wczoraj późnym wieczorem Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin przesłali Polskiej Agencji Prasowej wspólny komunikat, w którym poinformowali o kompromisie w kwestii zbliżających się wyborów prezydenckich. Co de facto oznacza decyzja prezesów obu partii?

W oświadczeniu obaj politycy poinformowali:

Po upływie terminu 10 maja 2020 r. oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu RP ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie”.

Decyzja ta oznacza zmianę terminu wyborów oraz to, że nie będą się one odbywały w maju. Podano także, że wybory odbędą się w formie korespondencyjnej, a nie jak sugerowały wcześniej niektóre media w trybie mieszanym.

W związku z porozumieniem w kwestii wyborów oraz zmianą ich terminu, możliwe będzie także to, że skład kandydatów się zmieni i w wyborach walczyć będą kolejni konkurenci.

Z kolei portal 300polityka.pl informuje o nieoficjalnych doniesieniach, wedle których jednym z możliwych i rozpatrywanych terminów wyborczych jest 12 lipca. Termin jest jednak zależny od odrzeczenia Sądu Najwyższego zakładając, że Państwowa Komisja Wyborcza 11 maja zaprezentuje obwieszczenie informujące o tym, że wybory nie miały miejsca.

dam/PAP,300polityka.pl