W Kielcach policja zatrzymała nauczyciela podstawówki. Jak podała prokuratura, posiadał "dosyć dużą ilość pornografii dziecięcej". Co ciekawe, nauczyciel cieszył się dobrą opinią, lubiły go dzieci i cenili rodzice.

Kielecka prokuratura poinformowała dyrekcję szkoły, że mężczyzna "nie dopuścił się czynów w związku z wykonywaniem zawodu nauczyciela, dlatego wobec powyższego brak jest przesłanek do udzielenia informacji o przedmiocie postępowania".

Dyrektorka przekonuje, że jest zdziwiona nagłym zniknięciem nauczyciela. "Wcześniej nie miałam żadnych niepokojących sygnałów np. od uczniów czy rodziców, a wręcz przeciwnie, nauczyciel cieszył się dobrą opinią' - mówi.

Jak powiedział z kolei rzecznik prasowy prokuratury okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz, zatrzymany mężczyzna "jest podejrzany o przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności", choć fizycznie nikogo nie skrzywdził. Jak dodał Prokopowicz, nauczyciel posiadał "dosyć dużą ilośc pornografii dziecięcej". Nie ma to jednak związku z pracą, którą wykonywał.

bsw/wyborcza.pl