Jeden z mieszkańców Gdańska opisał dziwne zachowanie policjantów, których nagrał gdy mieli złamać przepisy ruchu drogowego. Mężczyzna twierdzi, że został przez nich zatrzymany do kontroli mimo iż twierdzi, że nie łamał żadnych przepisów.

Zdarzenie miało miejsce w sobotę. Kierowca zwrócił uwagę na radiowóz, który według jego relacji skręcił w niedozwolonym miejscu, używając wcześniej sygnałów. Mężczyzna twierdzi, że doszło do nadużycia uprawnień przez policjantów.

Kierowca stwierdził, że pojedzie za nimi, aby nagrać ich zachowanie i przekazać je lokalnym mediom. Jak twierdzi, dalej poruszali się oni bez sygnałów, znacznie przekraczając dozwoloną prędkość. Dodał, że u kierowcy skutkowałoby to utratą prawa jazdy na trzy miesiące.

Gdy policjanci zauważyli, że są nagrywani, mieli w lusterku pokazać kierowcy gest pukania się w głowę. Potem miało dojść do zatrzymania samochodu mężczyzny do kontroli.

Kierowca relacjonował, że drobiazgowo sprawdzono stan techniczny jego auta i dowody tożsamości wszystkich pasażerów. Całość miała trwać ponad 20 minut, ale ostatecznie mężczyźnie pozwolono odjechać. Gdańska policja nie komentuje sprawy, jednak według informacji przekazanych serwisowi trojmiasto.pl, zlecono przeprowadzenie czynności wyjaśniających.

dam/trojmiasto.pl,o2.pl