Polityka to sojusze międzypartyjne, ale też niezależne głosy wyborców. Teraz Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej – tak to wygląda – próbuje ustawić wszystko w ramach układów partyjnych z pominięciem głosów i wolnego wyboru obywateli. A więc poseł KO proponuje czyste partyjniactwo.

W „Sygnałach dnia” PR1 Kierwiński powiedział:

- jesteśmy przekonani, że przeciwnik jest jeden i jest to prezydent Andrzej Duda i to z Andrzejem Dudą trzeba te wybory wygrać. Gdzieś na sam koniec kandydaci opozycyjni powinni już teraz zadeklarować, że w II turze wyborów poprą tego kandydata opozycyjnego, który w tej II turze się znajdzie.

Dodał też uprawiać politykierstwo tłumacząc się:

- My nie szukamy i nigdy nie szukaliśmy jako Koalicja Obywatelska przeciwników po stronie opozycyjnej. Zakładamy że opozycja musi ze sobą współpracować. Także kandydaci opozycyjni powinni ze sobą w tych wyborach współpracować, a cel jest jasny. To jest rozbicie tego obozu władzy, który często zajmuje się sam sobą, a nie sprawami Polaków

 

mp/300polityka.pl/fronda.pl