Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere. ostro krytykuje niektórych imigrantów, którzy zjawili się w Niemczech: "Opuszczają ośrodek, zamawiają taksówkę. Co jest dziwne, mają pieniądze, by przejechać kilkaset kilometrów. Strajkują, bo się im nie podoba ośrodek i nie smakuje jedzenie. Biorą udział w bójkach". 

I dalej: " Musimy jasno powiedzieć, że od osób, które przyjeżdżają do Niemiec, wymagamy kultury, dopasowania się. Muszą zgodzić się na miejsce, do którego je kierujemy, muszą poddać się uczciwemu trybowi rozpatrywania wniosku i muszą uznać nasze prawo". 

Jednocześnie Maiziere podkreślił, że agresja i bezczelność to cechy mniejszości uchodźców i imigrantów, z którymi Europa ma dziś do czynienia. 

A może by zmniejszyć statystyki gwałtów w Niemczech, MSW i Angela Merkel zaoferują pomoc imigrantom wyznania muzułmańskiego i będą dawać kieszonkowe na prostytutki?

mod/schwarzwaelder-bote.de / t-online.de/naTemat.pl