Historyk, który na łamach niemieckiej prasy stwierdził, że w czasie II wojny światowej "Polacy zabili więcej Żydów niż Niemców", jeździ po Europie z cyklem wykładów. Podczas jego wystąpienia w Paryżu na sali protestowała grupa Polaków, w tym członkowie paryskiego klubu "Gazety Polskiej".

 

Jak relacjonuje portal Niezależna.pl, w czasie konferencji zorganizowanej w École des Sciences Humaines et des Sciences Sociologiques w Paryżu, Jan Tomasz Gross przypomniał m.in. treść przemówienia Hanny Gronkiewicz-Waltz, które prezydent Warszawy wygłosiła w rocznicę wybuchu powstania w getcie, sugerując, że Polacy byli podczas wojny bardziej antysemiccy od Niemców.

Przeciwko jego słowom oraz braku odpowiedzi na konkretne pytania protestowała grupa Polaków obecnych na sali. – Starałam się przypomnieć o historii rodziny Ulmów, przypominałam historię Marka Edelmana, swojej rodziny. Zostałam kompletnie zignorowana – powiedziała portalowi Niezależna.pl przedstawicielka paryskiego klubu "Gazety Polskiej" Barbara Kuklińska. 

Na początku lutego Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło informację o działaniach podjętych przez prezydenta Andrzeja Dudę, zmierzających do odebrania Janowi Tomaszowi Grossowi Krzyża Kawalerskiego Orderu Zasługi RP, który w 1996 r. otrzymał od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego "za wybitne osiągnięcia w nauce".

Oto przejmująca opinia jednej z przedstawicielek Polonii paryskiej, szefowej KGP w Paryżu - Mirosławy Woroniecki, wyrażona w mejlu wysłanym do redakcji portalu solidarni2010.pl:

"Jestem  w szoku. Powtarzam za  inną uczestniczką, ze mną obecną: "wiedziałam, że kłamie, ale ze AŻ TAK, do tego stopnia!!!  nie mogę dojść do siebie", to .... wola o pomstę do nieba (to delikatnie powiedziane)...
Słyszałam,  ktoś wysunął propozycję  pozbawienia go [Grossa - przyp.red.] obywatelstwa polskiego. Jestem jak najbardziej za tą propozycją".
[..]
Grupa z Polonii - słysząc kalumnie wobec Polski - próbowała zadawać Grossowi  niewygodnie pytania i protestować. Szefowa paryskiego KGP, Mirosława Woroniecki przypomniała publikację „100 kłamstw Grossa”. Przeciwko kłamstwom Grossa wystąpił też pewien Francuz obecny na konferencji.
 
Protestujących spotkały za to szykany:
 
" Po skończonej "konferencji" usłyszałam wychodząc. "vous -etes insupportable" (jest pani nieznośna), a ja  do niego:
"ponieważ nieznośne jest to wszystko, co zostalo tu powiedziane, ..masa kłamstw, przeciwko Polsce...nieznośnym bylo dotrwać do końca, ale dotrwałam, choć ciśnienie rosło i serce biło coraz silniej" - kończy poruszona M.Woroniecki. 

bg/solidarni2010.pl/telewizjarepublika.pl