101 lat temu Polska ocaliła Europę przed bolszewizmem. 15 sierpnia to wyjątkowy dzień dla Polaków. Obchodzimy rocznicę Bitwy Warszawskiej i święto Wojska Polskiego. Dla katolików państwowy charakter tego święta splata się z uroczystością Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, która 101 lat temu stanęła w obronie błagającego ją o pomoc Narodu. W całej Polsce odbywają się dziś uroczystości upamiętniające te wydarzenia. Do uczestników łódzkich obchodów Święta Wojska Polskiego i 101. rocznicy Bitwy Warszawskiej skierował list lider Zjednoczonej Prawicy, wicepremier Jarosław Kaczyński.

List od prezesa PiS w czasie uroczystości przed grobem Nieznanego Żołnierza w Łodzi odczytał minister spraw zagranicznych, prof. Zbigniew Rau. Jarosław Kaczyński przypomniał rozkaz ministra spraw wojskowych, gen. broni Stanisława Szeptyckiego z 4 sierpnia 1923, w którym stwierdził on, że „dzień 15 sierpnia jest świętem żołnierza”.

- „W dniu tym wojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz; w rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”

- podkreślił wicepremier.

Wskazał, że w wojnie z bolszewikami Polacy nie tylko obronili niepodległość, ale uchroniło całą Europę przed podbojem Sowietów.

- „Dziś, jak Polska długa i szeroka oddajemy cześć nie tylko bohaterom wojny 1920 roku, ale przede wszystkim polskim żołnierzom, którzy walczyli o wolność naszej ojczyzny, a w czasach pokoju stali na straży bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. W tym dniu w sposób szczególny czujemy się dumni z naszej armii, z tego jakich Polska miała i ma żołnierzy. Kłaniamy się nisko i dziękujemy za wierną służbę obecnym żołnierzom Wojska Polskiego wszystkich stopni, a zwłaszcza żołnierzom garnizonu łódzkiego”

- napisał.

Jarosław Kaczyński w swoim liście wyraził też wdzięczność dla rodzin żołnierzy, które dzieląc z nimi trudy wojskowej służby tworzą „najpiękniejszą instytucję na świecie, jaką jest dom rodzinny”.

Na koniec życzył całej ojczyźnie, aby Polacy nie musieli już walczyć o Rzeczpospolitą przelewając krew, ale mogli każdego dnia budować ją swoją pracą.

kak/PAP