Stefan Niesiołowski, po metamorfozie, to człowiek skompromitowany, pełen wulgarności i po prostu nieprzyjemny typ! Zadziwia to, że media tak często sięgają po tego polityka i proszą go o komentarz do, jakże ważnych spraw społecznych.

Niesiołowski został poproszony przez portal onet.pl o komentarz do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego dot. problemu ślaskich górników. Jarosław Kaczyński powiedział, że "nie wolno zgodzić się na likwidację kopalń, trzeba walczyć" i dodał: "Bo to, co teraz się stało, to co uczynił rząd, co przygotowuje rząd i koalicja rządząca, to jest nic innego, jak podniesienie ręki na górnictwo, Śląsk, was i wasze rodziny".

Niesiołowski tak to skometował: "Mówienie o podniesieniu ręki na Śląsk to jest właściwie wzywanie do wojny domowej". Według Niesiołowskiego Kaczyński mówiąc o "podniesieniu ręki na Śląsk", tworzy nowe kłamstwo - obok tego o zamachu w Smoleńsku. 

I dodał: "Każdego dnia dopłacamy ogromne pieniądze do czegoś, co nie funkcjonuje. Ja nie chcę dopłacać do tych ludzi, nie chcę ich utrzymywać".

W taki sposób Niesiołowski, podobnie jak w przypadku rodziców dzieci niepełnosprawnych, dał wyraz totatlnego braku szacunku dla rodzin górników jak i samych pracowników kopalni. Niesiołowski bez pardonu obraża zwykłych Polaków. Polityk, który mówi, że "nie chce utrzymywać" górników to totalna kompromitacja dla funkcji jaką pełni Niesiołowski.

I co najważniejsze: z wywiadu dla Onet.pl nic konkretnego nie możemy się dowiedzieć, poza tym, że Niesiołowski ulżył sobie obrażając protestujących górników z rodzinami.

mm/Onet.pl