W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Deutsche Welle" wiceszef KE od Zielonego Ładu Frans Timmermans stwierdził, że Polska "powinna" do lata 2020 roku powiedzieć, w jaki sposób zamierza osiągnąć cel neutralności klimatycznej w 2050 r.
"Tak rozumiem postanowienia szczytu UE" – podkreślił polityk.
W rozmowie z DW Timmermans twierdzi, że to zrozumiałe, iż polski rząd kalkuje koszty, gdyż dla Polski transformacja energetyczna będzie szczególnie dużym przedsięwzięciem.
"Wymagającym naszego zbiorowego wysiłku i solidarności. To oczywiste, że Górny Śląsk nie poradzi sobie sam"-podkreślił Timmermans.
Dalej jednak dodaje:
"Polska powinna do lata 2020 powiedzieć, w jaki sposób zamierza osiągnąć cel neutralności klimatycznej w 2050 r. Tak rozumiem postanowienia szczytu UE"
Następnie tłumaczy, że celem „mechanizmu sprawiedliwej transformacji” będzie zapobieganie nierównościom społecznym wywołanym przez transformację, ale nie finansowanie samej transformacji w kierunku neutralności klimatycznej w 2050 r. - ta w skali całej Unii wymaga bowiem... 260 mld euro inwestycji rocznie. W jego opinii najważniejszym zadaniem jest "zazielenienie" całego budżetu UE.
"Nawet mniej ważne jest ustalenie progu procentowego, wskazującego, jak część funduszy ma iść na inwestycje związane z klimatem. Chodzi o to, żeby cała reszta pieniędzy nie szła na wydatki, które podminowują cele klimatyczne"-podkreślił.
"Węgiel to nie tylko brudne paliwo, odpowiedzialne za wielkie emisje. Węgiel staje się coraz droższy i trzeba od niego odchodzić także dlatego, że będzie coraz mniej opłacalny"-podsumował Timmermans.
yenn/Tysol.pl