W Krakowie miała miejsce kolizja limuzyny, którą podróżował prezydent Andrzej Duda. Jak donosi RMF FM – auto miało zawisnąć na separatorze oddzielającym pasy ruchu od torowiska tramwajowego.

Do zdarzenia doszło podczas wjeżdżania na most Powstańców Śląskich z ulicy Starowiślnej w Krakowie. Po wjechaniu na separator samochód miał zawisnąć na betonowej przegrodzie.

Nikt nie ucierpiał w wyniku kolizji, a na miejscu pracuje już policja. Prezydent musiał przesiąść się do innego auta. Jak poinformowała rzecznik Służby Ochrony Państwa w komunikacie;:

W dniu 27 lutego 2018 roku, podczas przejazdu kolumny Służby Ochrony Państwa przez centrum Krakowa, samochód główny najechał na tzw. separator oddzielający pas jezdni, w wyniku czego komputer pokładowy zaczął wskazywać obniżenie poziomu powietrza w przednim prawym kole. Ze względów bezpieczeństwa niezwłocznie podjęto decyzję o wykorzystaniu dodatkowego samochodu poruszającego się w kolumnie, którym kontynuowano podróż do m. Bochnia.”.

Dodała, że samochód samodzielnie dojechał do miejsca kontroli technicznej. Uszkodzona została opona. Rzecznik podkreśla, że poziom ochrony żadnej z osób nie został obniżony, nie uległ też zmianie program wizyty.

dam/RMF FM,300polityka.pl