"Ja bym emigracji za pracą nie traktowała w kategorii dramatu. To jest też jakaś szansa" - powiedziała w rozmowie z Moniką Olejnik.
Dodała, że "świat stał się bardzo bliski", a emigracja może być pozytywna, bo wszystko "zależy, jak się człowiek urządzi i czy nie jest to akt desperacji".

Pytana o klęskę Komorowskiego w I turze wyborów oceniła, że nastała "moda" na atakowanie prezydenta, "a przecież nic takiego nie stało się w ostatnich trzech miesiącach, maż nie stał się innym człowiekiem".

No właśnie, nie stał się - i w tym tkwi problem!

bjad/radiozet.pl