Były prezydent Bronisław Komorowski nie potrafi powstrzymać....radości z tego, że PE "zbeształa" polski rząd. Dlatego dał jej upust w programie "Kropka nad i". 

Bronisław Komorowski stwierdził w rozmowie z Moniką Olejnik, że "PiS występując do Komisji Weneckiej, nie kwestionował zasady, że świat zewnętrzny ma prawo niepokoić się tym, co dzieje się w Polsce". I ddał, że Polska już traci na skutek zamieszania wokół Trybunału Konstytucyjnego. - Straciliśmy wizerunek dobrego członka UE, straciliśmy wiarygodność. To będzie trudne do odbudowania. Z ogromnym niepokojem patrzę na to, co się dzieje i myślę, że to się może bardzo źle skończyć. Integracja europejska to jest polska racja stanu. To nasze bezpieczeństwo polityczne i ekonomiczne (...) Premier Beata Szydło wyprowadziła flagi europejskie z konferencji prasowych rządu. To był dla mnie symboliczny moment".

Pytany o zapowiedzi rozliczenia winnych za katastrofę smoleńską Komorowski stwierdził, że "nie obawia się Trybunału Stanu". - Stawałem przed sądami komunistycznymi, nie tak łatwo mnie przestraszyć. Działanie Kaczyńskiego to z jednej strony chęć zemsty, a z drugiej polityczne rozgrywanie tragedii".

I dalej: - Parlament Europejski wzywa polski rząd i beszta za praktykę polityczną, która doprowadziła do obecnej sytuacji. Bardzo chciałbym wierzyć w to, że problem zostanie rozwiązany w duchu oczekiwań Komisji Weneckiej. Sytuacja stworzona przez rząd jest groźna dla Polski (...) Używanie określeń typu "targowica" i "zdrada" jest czymś nieprawdopodobnie głupim ".

Powyższe mądrości Komorowskiego trzeba wydrukować i powiesić sobie na ścianie - będą przypominały jakiego Polska miała prezydenta.

mko/media