Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że przeprowadzona przez NFZ kontrola na WUM wykazała, iż na uczelni doszło do drastycznego nadużycia władzy. Dowiedziono, że szczepieni celebryci i przedsiębiorcy byli rejestrowani jako „personel niemedyczny”. Nie ma przy tym żadnych śladów prowadzonej rzekomo kampanii promocyjnej na rzecz szczepień.

W sylwestra Krystyna Janda i Leszek Miller pochwalili się w mediach społecznościowych, że zostali już zaszczepieni przeciwko COVID-19. Szczepionki przyjęli na WUM, jednak nie należą do szczepionej w tym czasie grupy priorytetowej. Wobec tych informacji minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił przeprowadzenie pilnej kontroli na uczelni. Okazało się, że zaszczepiono poza kolejnością dużą grupę osób znanych ze świata mediów i biznesu.

- „Zostało zweryfikowane i potwierdzone, że osoby, które zaszczepiono poza kolejnością, zgłaszano jako personel niemedyczny” – poinformował minister Adam Niedzielski.

- „Nieprawidłowości wskazują na złą organizację i nierzetelność. Dlatego musi pojawić się kara, która wyniesie blisko 350 tys. zł” – dodał.

Minister zaznaczył, że w ramach kontroli nie znaleziono żadnych śladów prowadzonej rzekomo kampanii promocyjnej, w ramach której celebryci mieli być szczepieni jako jej ambasadorzy.

Podkreślił, że do drastycznego nadużycia władzy i ewidentnego złamania standardu etycznego doszło na uczelni medycznej, której zadaniem jest kształtowanie młodych lekarzy.

- „Oczekuję dymisji rektora WUM. Nie widzę możliwości współpracy z władzami uniwersytetu w zaistniałej sytuacji” – stwierdził szef resortu zdrowia.

kak/Twitter, PAP