Tysiące osób protestowały w niedzielę wieczorem przed budynkiem Sądu Najwyższego w Warszawie przeciw projektom reform wymiaru sprawiedliwości, które przygotowuje PiS. Na fasadzie budynku wyświetlono m.in. napis „to jest nasz sąd”, co oburzyło prawicowe media i internautów.

O sprawie napisał m.in. portal wpolityce.pl. Internauci – w tym publicyści i politycy – zwracali w mediach społecznościowych uwagę, że napis „to jest nasz sąd”, który został wyświetlony na fasadzie budynku, jest niefortunny, bo rodzi pytanie, czyj ma być sąd? Pojawiły się głosy, że ma to być sąd, należący do opozycji, bo to jej zwolennicy protestowali przed Sądem Najwyższym.

O co zatem chodziło z napisem? Wyjaśnić mogą to słowa organizatorów. Ci, podczas otwarcia zgromadzenia, podkreślili m.in., że „mamy ze sobą światło, dlatego że światło jest nadzieją i tym światłem będziemy się starać rozświetlić ten sąd, który jest za nami. Po to, żeby pokazać światu to, co się obecnie dzieje w Polsce, i żeby odpędzić to zło, które próbuje zniszczyć nasze sądownictwo i naszą demokrację”.

przk/tvp.info