Jak informuje „Super Express”, Borkowski złożył już w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez minister zdrowia.

 

Były urzędnik jest przekonany, że resort znacznie zawyża ceny urzędowe leków francuskiej firmy farmaceutycznej. - Widać to po porównaniu cen, które firma oferuje szpitalom z cenami urzędowymi dla aptek, które ustala Ministerstwo Zdrowia. Porównanie wykazało zawyżanie cen od 552% do 1157%. Leki tej firmy są także droższe od odpowiedników innych producentów. Nawet do 58% - alarmuje Borkowski.

 

Jako przykład podaje lek kardiologiczny Tertensif SR. Według raportu NFZ, w 2010 r. był to drugi najlepiej sprzedający się lek spośród wszystkich refundowanych medykamentów. Sprzedano go ponad 6 mln opakowań. - Różnica między ceną urzędową a oferowaną szpitalom daje w latach 2008-2010 aż 240 mln zł. Dodając do tego inne leki tej konkretnej firmy, strata budżetu państwa i pacjentów wyniosła pół miliarda złotych – wylicza były prezes URPL.


Leszek Borkowski dwa lata temu był ważnym urzędnikiem w ochronie zdrowia i bliskim współpracownikiem minister Kopacz. Wiosną 2009 roku został zdymisjonowany. Był to w jego życiu trudny okres, bo wówczas walczył z chorobą nowotworową. Borkowski zapewnia, że nie jest to próba zemsty za zwolnienie- Nie jestem mściwy. Zwracam uwagę na nieprawidłowości – mówi.

 

eMBe/Se.pl