Krótko po godzinie 10 rano ratownicy dotarli do przygniecionego górnika. Prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, Daniel Ozon poinformował, że mężczyzna nie przeżył. 

Według informacji podanych przez szefa JSW, odnaleziony dziś mężczyzna miał 38 lat, a w JSW pracował od dekady. 

Do tej pory nie nawiązano kontaktu z czterema kolejnymi poszukiwanymi pracownikami kopalni. Górnicy powinni znajdować się na 250-metrowym odcinku wyrobiska, który nie został na razie spenetrowany przez ratowników.

Ratownicy widzą prześwity w zawalonym wyrobisku, co pozwala przypuszczać, że dochodzi tam powietrze.

yenn/RMF FM, Fronda.pl