Linie lotnicze zostały szczególnie dotkliwie dotknięte przez pandemią koronawirusa. Dlatego sektor z nadzieją patrzy na szczepionki i tzw. „koronapaszporty”, które umożliwią zaszczepionym podróżowanie. Szef australijskiej linii lotniczej QANTAS Alan Joyce przekonuje, że rządy będą domagały się od linii lotniczych, aby warunkiem wejścia na pokład było przyjęcie szczepionki. W jego ocenie to dobre rozwiązanie.

W 2020 roku liczba pasażerów samolotów spadła o 3/4. Straty branży są olbrzymie, a rządy wciąż uniemożliwiają podróżowanie w związku z nowymi mutacjami koronawirusa. Dlatego sektor linii lotniczych z nadzieją patrzy na pomysł wprowadzenia certyfikatów szczepień.

W ocenie szefa australijskiej linii lotniczej QANTAS rządy będą wymagały od linii lotniczych wprowadzenia warunku przyjęcia szczepionki dla pasażerów. Alan Joyce przekonuje, że byłoby to dobre rozwiązanie.

- „Mamy obowiązek opieki nad naszymi pasażerami i załogami, musimy zapewnić im bezpieczeństwo”

- powiedział telewizji BBC.

Obecnie QANTAS wstrzymał loty międzynarodowe. Linia nie podjęła jeszcze decyzji ws. „koronapaszportów”. Joyce zapowiadał jednak już w ub. roku, że jego linia wprowadzi obowiązek szczepień, kiedy pojawią się odpowiednie szczepionki. Firma przeprowadziła w tej sprawie sondaże, wedle których aż 90 proc. klientów uważa pomysł za słuszny.

kak/BBC, AP, niezależna.pl