„Wiedz o tym, że łaska wiecznego zbawienia niektórych dusz w ostatniej chwili zawisła od twojej modlitwy.” (Dz. 1777) – to słowa, które Pan Jezus powiedział do św. Siostry Faustyny, ale odnoszą się do nas wszystkich. Odmawiając Koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji konającej osoby, możemy wyprosić dla niej potrzebne łaski.

W tym dziele chodzi o to, żeby wspierać osoby w najtrudniejszym momencie ich życia, czyli w chwili śmierci, bo to wtedy człowiek jest najsłabszy i najbardziej potrzebuje pomocy innych. Pan Jezus prosił św. Siostrę Faustynę o odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia i ofiarowanie tej modlitwy za umierających, ponieważ związał z tą modlitwą specjalne łaski” – powiedziała w rozmowie z Naszdziennik.pl s. M. Elżbieta Siepak, rzecznik prasowy Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia.

Inicjatywa ta polega na tym, że obecni przy konających wysyłają SMS z imieniem osoby umierającej i wtedy system, specjalnie opracowany dla tego dzieła, wysyła informacje z prośbą o modlitwę do trzech osób, które zadeklarowały modlitewną gotowość. „Cały czas przyjmujemy zgłoszenia ludzi, którzy chcą modlić się w intencji konających. Po uzupełnieniu formularza na naszej stronie i zadeklarowaniu strefy czasowej, w której będą czuwać, czekają one na wezwanie do modlitwy. W momencie otrzymania przez system prośby o modlitwę, wysyła on informację do trzech osób, które odpowiadają „Amen”, jeżeli mogą jak najszybciej odmówić Koronkę. Jeśli nie odpowiedzą, system wysyła prośbę do kolejnych osób i tak do skutku” – tłumaczy s. Elżbieta Siepak.

Dzięki tak zorganizowanemu systemowi osoby umierające mogą liczyć na modlitwę w tej trudnej dla nich chwili. Każdy mieszkaniec Polski, który pragnie w taki sposób pomóc w zbawieniu swoich bliźnich, może się włączyć w to dzieło. Za osoby uczestniczące w tej modlitewnej akcji ks. Piotr Marks, inicjator i opiekun duchowy Koronki za konających, odprawia Mszę św. w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach w każdą niedzielę o godz. 18.00.

Więcej informacji TUTAJ

MaR