Komisja Europejska zbadała stan korpucj iw krajach UE po raz pierwszy. „Problem jest poważny. Co roku gospodarki państw Unii tracą w sumie 120 mld euro” – powiedziała Cecilia Malmström, unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego. Jej zdaniem największą odpowiedzialność za wyciek pieniędzy ponoszą nieuczicwe przetargi.

Polska nie jest jednak żadnym wyjątkiem w UE. O wiele gorsze wyniki zanotowały takie kraje jak Grecja, Bułgaria i Rumunia. Średnio 74 proc. obywateli UE uważa, że w ich krajach korupcja stanowi problem. Ponad 50 proc. twierdzi, że proceder coraz bardziej narasta.

W Polsce według autorów raportu mocno skorumpowana jest służba zdrowia. 8 proc. pacjentów przyznało, że wręczają łapówki – albo z własnej woli, albo zmuszeni przez personel medyczny. Łącznie aż 15 proc. Polaków utrzymuje, że było świadkami albo uczestnikami zachowań korupcyjnych. To o wiele więcej niż przykładowo w Portugalii, Słowenii i Hiszpanii, gdzie do tego samego przyznało się od 1 do 3 proc. obywateli.

Komisja Europejska pochwaliła Polskę za postępy, wskazała jednak, że istnieje wciąż wiele nierozwiązanych problemów. Chodzi tu między innymi o sposób obierania szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego, którego mianuje premier. Według specjalistów z Brukseli może to prowadzić do politycznej zależności CBA.

Według badań CBOS, aż 87 proc. Polaków dostrzega problem korupcji. 85 proc. jest zdania, że polska polityka dotknięta jest też nepotyzmem. 

Pac/gazeta wyborcza