Janusz Korwin-Mikke stwierdził, że twórcy rządowego programu "Rodzina 500 Plus" powinni... stanąć przed sądem. Na antenie TVP stwierdził również, że wrogiem Polski nie jest Rosja, tylko Ukraina. 

Lider partii KORWiN skrytykował w TVP1 reformy rządowe, takie jak Rodzina 500+ i Mieszkanie Plus. – To czysty komunizm. PiS idzie znacznie dalej niż odważył się Gomułka. Jarosław Kaczyński chwalił się nawet, że na dziecko wydaje się 800 złotych, z tego państwo daje 500 złotych. Czyli dziecko w pięciu ósmych jest upaństwowione – powiedział Korwin-Mikke.

I pytał, jakim prawem państwo zabiera jednemu, a daje drugiemu. – To działanie Janosika. Ludzie, którzy wymyślili program 500+, w wolnej Polsce muszą stanąć przed sądem za rabunek ze szczególną zuchwałością – mówił.

Gość porannego programu porównał państwo do pana Zenka, który z nożem podchodzi do „dzianego faceta” na ulicy, zabiera mu 600 złotych, 100 zatrzymuje sobie, a 500 złotych daje na dziecko. – Nieważne, czy z nożem, czy z komornikiem, ale te 500 złotych będzie komuś odebrane – przekonywał. Podobnie ocenia program Mieszkanie Plus.

Zapowiadane zmiany podatkowe – zdaniem gościa TVP1 – to także „pełen komunizm”. – Idziemy w stronę komunizmu. Walka między Unią a rządem PiS to stary spór pomiędzy socjalistami a komunistami – powiedział i dodał, że „PiS buduje ustrój komunistyczny”.

Zdaniem lidera partii KORWiN, za naszą granicą z Rosją nie dzieje się nic złego. Podkreślił, że powstanie Ukrainy zmieniło geopolitykę. – W tej chwili naszym wrogiem jest Ukraina, a nie Rosja. To Ukraina domaga się Łemkowyny, Chełmszczyzny, kawałka Hałyczyny Zachodniej. I Rosja jest dla nas sojusznikiem, bo dzięki niej Ukraina większość swoich wojsk musi trzymać na granicy z Rosją, a nie z Polską – mówił Janusz Korwin-Mikke i podkreślił, że dla niego Rosja jest sojusznikiem.

emde/tvp.info