Serwis Oko.press słynie ze swojej zaciekłej walki z PiS-em. Tym razem dziennikarze serwisu pochylili się nad liderem Konfederacji.

Według redakcji Janusz Korwin Mikke nie tylko nie potępia pedofilii, ale wręcz ją pochwala. "Nie mamy wyjścia. Zgłaszamy sprawę do prokuratury" - czytamy.

Wśród wypowiedzi polityka znajdziemy m.in. słowa o tym, że "lekka pedofilia nie jest szkodliwa", a także że "jak jakiś pedofil poklepie dziecko po pupie to nic się nie dzieje".

"Wolałbym, żeby moja córka trafiła w ręce pedofila, który po pupie pogłaszcze, niż poszła na lekcję edukacji seksualnej, bo to zabija erotyzm" - powiedział również Janusz Korwin-Mikke. 

- Jego wpisy i wypowiedzi naruszają art. 200 b Kodeksu Karnego: „Kto publicznie propaguje lub pochwala zachowania o charakterze pedofilskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2" - pisze autor tekstu Przemysław Witkowski. Jak dodaje, sprawa zostanie zgłoszona do prokuratury.

„Jestem przeciwnikiem zaglądania ludziom do komputerów, co oni tam mają pornografię dziecięcą czy coś. Nie, w swoim komputerze mogę mieć co chce” – mówił JKM 18 marca 2019 w transmisji na żywo ze swojego profilu na Facebooku.

„Z tą pedofilią mocno się przesadza”, a „dotykanie przez mężczyznę (byle, oczywiście, bez nadmiernego natręctwa) raczej rozbudza kobiecość i pomaga niż szkodzi; również uodpornia na podobne zaloty w przyszłości”.

„Od tysięcy lat ojcowie (a czasem i matki ) molestowali seksualnie swoje dzieci. Jednak na ten temat panowała zmowa milczenia i słusznie. Dzieci miewały z tego powodu lekkie zaburzenia seksualne albo i nie (sam znałem bliżej dwie kobiety po takich przejściach) natomiast z całą pewnością ich urazy pogłębiłyby się, gdyby o tym mówiono, robiono wywiady, opisywano w gazetach…”

„Nie można podważać mitu dobrego ojca i kochającej matki tylko dlatego, że raz na tysiąc wypadków ojciec (…) pozwolą sobie na czyny lubieżne, czasem zresztą dość niewinne z dziećmi”.

"Osobiście wolałbym, by moja córka trafiła w łapy podofila (pedofila – nie »gwałciciela«!), który po po pupie poklepie, biuścik pomaca, może popieści i pocałuje – niż poszły na taką lekcję (wychowanie seksualne w szkole). Bo po zetknięciu z pedofilem pozostanie cenne uczucie wstydu i napięcie erotyczne – a po takiej lekcji bezpowrotnie utraciłaby zdolność kochania”.